Chcą stawiać krzyże – ja krzyże im połamię
A potem w potylicę ostatni sakrament
Wielbią kalać drewno zbijając zeń dwie deski
Dla mnie zgniły trup jest symbolem klęski
Chcą ogniem i żelazem krzewić te imiona
Jedynego Boga zaklętego w trzech osobach
Przez Święte Gaje wiedzie droga chrystusowa druga golgota- krzyżem stanie się topola
Chcą budować więc przedtem wszytek niszczą
Miłość do bliźniego spajając hipokryzją
Marne to spoiwo do wznoszenia świątyń gniewu
Z kamieni rzuconych przez ludzi bez grzechu
Chcą wykrwawiać lasy, dławić w rękawicy
Żelaznej jak dziewica, podania i mity
Zastąpić je własnymi, a radość zwątpieniem
To ludzkie są diabły, to ludzkie są cienie!
Niosą nam ogień
Niosą nam stal
Niesie nam nienawiść
W owczej skórze Bóg
Niosą nam grzech
Niosą nam kłamstwa
U lasu stoją granic
I kopią nam grób
Z diabłem na plecach nie cofną się przed gajem
I jego bogami, tylko kamień na kamień
Sypią ołtarze nienawiści niespełnionej
Jak miłość do Boga w cierniowej koronie
Z diabłem na plecach nie cofną się przed wodą
Splamią ją chorobą i zatrują źródła
Przyszłość paskudna kuta młotem na czarownice
Burzy się las gdy dąb służy za stryczek
Z diabłem na plecach, trzaskiem padających drzew
Obalić chcą wiarę a przelaną za nią krew
Obmyć jak w Jordanie z przewin grzeszne ciało
Jednak najpierw wydobyć ją muszą stalą
Z diabłem na plecach i krzyżem na piersi
Z bogiem na ziemi a już wniebowzięci
Przybyli by zabrać nas wszystkich, tam w bogi
To ludzkie są diabły, to diabła proroki!
Przynieśli nam gwoździe
Przynieśli nam sznury
Przyniósł nam śmierć
W podarku Owczy Bóg
Przynieśli nam deski
Z gajów Trzygława
I milczał Świętowit
Gdy cięli je wpół
Moim zdaniem nie wymieniono w w/w artykule zasług polskich krzyżowców w podboju Prusów: np. Henryka Sandomierskiego, który zginął w walce w Połekszanami co prawda było to plemię Jaćwięgów. Nie pisząc już o wcześniejszych wyprawach wojennych polskich królów i bardzo bogatych łupach, które opisywali pierwsi polscy kronikarze jak Gall Anonim i Wincenty Kadłubek. Słynne zwycięstwo króla Jagiełły pod Grunwaldem, co prawda tylko zwycięska bitwa gdyż kampania w Wielkiej Wojnie Pruskiej przegrana, która też po ponad 500 latach jeszcze obnażała pruską tragedię. Mam na myśli wieś Ulnowo niem. Faulen gm. Grunwald, gdzie w 1960 roku archeolodzy odkryli masowy grób na posesji Emmy Kowalewskiej. Były to w większości kości kobiet i dzieci mechanicznie uszkodzone poprzez cięcie mieczem, toporem oraz grotami strzał. Broni której używali rycerze Jagiełły. Warownia Gilgenburg polskie Dąbrówno gdzie ponad 600 osób, które ukryły się kościele spalili żywcem polscy woje. W przekazów osób już nie żyjących wiem, że mówili oni w większości po polsku i było to po mszy w tym spalonym kościele. Warto wiedzieć, że była nie tylko germanizacja ale też polonizacja Prusów tam gdzie osiedlała się ludność z polskiego Mazowsza. Co do polskiego króla Jagiełły to był dla Prusów bezwzględny. Przykładem jest tu chorąży z chorągwi chełmińskiej szlachcic pruski, Mikołaj z Durąga, który szybko zbiegł z pola bitwy i na własna rękę udał się do miasta Osterode dzisiejszej Ostródy gdzie jak podaje kronikarz „ubiegł zamek tamtejszy, wygnał braci, zabrał im wszystko i trzymał zamek i miasto dla króla polskiego”. Pomimo tego przy drodze prowadzącej z Ostródy do Olsztynka odbyła się potyczka w której Polacy wycięli w pień oddział krzyżacki. Ulicę tą jeszcze w połowie XIX wieku nazywano Mordstrasse, celem zapamiętania krwawej masakry Prusów, którzy jechali witać polskiego króla Jagiełłę. To takie minimum w moim uzasadnieniu mego komentarza do tragedii Prusów i Jaćwięgów.
PolubieniePolubienie