Bóg Wid-Wij

 


Bóg Wid-Wij z Rodu Wiłów – Syn Borany i Makosza. Pan Nieci, Pan Wyplotu, Pan Wijący Nieci Żywota. To Wid kieruje wyplotem wszystkich części Bai i stanowi o tym kiedy i co się wplata, a też kto co wplecie. Nie jest bowiem powiedziane, że wszystkie Nieci muszą być wplatane przez bogów, którzy mają daną rzecz w swoim zakresie robót. Niekiedy sam Makosz zniża się do wplecienia byle dólki albo złebytki w czyjś wierg, jeśli mu bardzo na tym zależy, ale nie może tego uczynić kiedy i jak chce – to Wid, który widzi przyszłość dozwala na zmiany losu-koszuSam Wid wplata w Baję najmniejsze cząstki stanowiące o rodzaju losu jaki wiąże się z chwilą – o bycie.

Zwykła Wola = Dola. Niewola = Bytowanie (egzystencja, fizyczne istnienie bez własnej woli – Panem tego rodzaju Przeznaczenia jest Wid-Makowic [Wid-Wij]- Pan o Niezamykającym Się OKU, Ten Który Widzi Przyszłość, ale nic z nią uczynić nie może.

Wid-Wij jest tym bogiem, który jako jeden z nielicznych ocaleje, gdy nastanie Koniec Świata. On powiedzie do Nowego Świata Łódź Osta ze wszystkimi tymi, którzy się znajdą na pokładzie.


Czytaj dalej

Bóstwo Licho


Bóstwo Licho, dziecko Plątwy i Przepląta. Włada wszystkim co nieznane i niewiadome, a także ukrywa co jej się podwinie pod rękę. Pani Nieznanego, Władczyni Niczego, Wielki Porywacz. Postacie-wcielenia: Lisza, Pastwa-Pacwa i Chowaniec-Tszcza. Polskie, ukraińskie, bułgarskie czy macedońskie odniesienia wiążą licho z pojęciami zła, głupoty, nieszczęścia i nieparzystości. W mowie potocznej wszystkich krajów słowiańskich występują wciąż jeszcze liczne powiedzenia w rodzaju: „Nie szukaj dobra w lichu”, „Licho nie śpi”, „Niech cię licho porwie”. Wszystkie one nawiązują do dawnej pozycji bogini Licho, zdegradowanej przez chrześcijaństwo do roli demona.


Czytaj dalej

Bóg Mąd-Mikuła


Bóg Mąd z rodu Ładów, rodu Źrzebów lub Simów – Syn Mokoszy i Łado (a także Plątwy i Przepląta), lub Sima i Mokoszy. Pan Zmącenia, Władca Zemsty, Pan Ćmicy, Opiekun Wilków lub Wilczy Pasterz, Pan Wilków. Jest panem zmącenia, wszystko czyni niejasnym i nieczytelnym, a jest także siewcą bezmyślnej zemsty – wróżdy. Jednocześnie sprowadza na umysły ludzkie takie zaćmienia i rozbudza takie żądze że są oni gotowi poświęcić wszystko co posiadają żeby zdobyć daną rzecz.

Powoduje też że bez opamiętania trwonią swój dobytek. Mąd chodzi ze swym worem i rozdaje na lewo i prawo rzeczy jako podarunki. Z tego powodu i jako pan beztroski jest przez wielu bardzo lubiany, a swoje święto ma 6 grudnia, kiedy obdarowuje każdego. Z tymi jego podarkami trzeba jednak uważać by nie przywiodły człeka do próżności i chęci trwonienia.

Mąd jest jednym z Dziewięciu Bogów Podziemia. Jako Pan Ćmicy-Ciemności, Władca Zmącenia, Pan Zaślepiający często przewodzi Ciemnym Siłom. Ćmica nie jest ciemnością widzialną, lecz mocą zła.


Czytaj dalej

Słowianie najbardziej tajemniczy lud

Slavian Slavs


Przez jakiś czas po słowiańsku mówiła cała obecna Grecja, włącznie z Peloponezem i wyspą Kretą. Znamy dzieje Egipcjan, Greków, Rzymian. Wiemy, gdzie mają swoje korzenie Niemcy i Anglicy. Ale co wiemy o naszych przodkach? Kim jesteśmy, skąd przyszliśmy? Co sprawiło, że jesteśmy tacy, a nie inni?

Każdy słyszał o prehistorycznym grodzie w Biskupinie i o świętokrzyskich dymarkach – starożytnych hutach żelaza. Co roku w Biskupinie i w Nowej Słupi pod Świętym Krzyżem są organizowane archeologiczne festiwale i niejeden ze zwiedzających jest przekonany, że ogląda prasłowiańskie zabytki. Prawda jest jednak inna. Nasi przodkowie przywędrowali nad Wisłę i Odrę dopiero około 500 roku naszej ery, czyli niedługo po upadku zachodniej części Cesarstwa Rzymskiego.

W starożytności, w czasach rozkwitu cywilizacji Grecji i Rzymu, o Słowianach nikt nie słyszał. Tak jakby ich nie było. Na pewno zaś nie było ich nad Wisłą i Odrą, podobnie jak nie było ich na Bałkanach ani nad Morzem Czarnym. Na naszej ziemi żyły różne ludy, wśród których najpotężniejsi byli Lugiowie, później zwani też Wandalami. (Archeologowie, rozkopujący ich groby i osady, nazwali ten lud „kulturą przeworską”.) Północ Polski zamieszkiwali Goci, tworzący tzw. „kulturę wielbarską”. Stopniowo spychali oni Lugiów-Wandalów na południe, sami zaś szlakiem wzdłóż Wisły i Bugu powędrowali na Ukrainę.


Źródło oryginalnego artykułu


Czytaj dalej

Bogini Wodyca

 


Wodyca z Rodu Simów i Perunów – córka Siemi, Peruna i Wodo-Wełma. Pani Źródeł, Stawów i Strumieni, albo Pani Wód Tryskających i Władczyni Wylewów. Włada wodami bijącymi, tryskającymi – źródłami, strumieniami, wodami żywymi i wylewami, czyli także powodziami. Wszystkie wody którymi włada mają moc ożywiania. Dlatego i jej składają kobiety ofiary gdy mają rodzić potomstwo i do niej modlą się chorzy i rolnicy gdy proszą o deszcze – aby nie były za duże a były przez nią ożywione i zasilone.

Panny modliły się nad strumieniami do Wodycy o czystość, urodę i zdrowie (dobry poród) i szczęśliwe małżeństwo, ponieważ w jej pieczy znajdują się, według podań, welańskie studnie (źródła) żywej wody. Skropione żywą wodą nieci Bai są mocne i stanowią o powodzeniu życiowym, o losie jednostki wplecionym w ogólny los plemienia, w przyszły i teraźniejszy los


Czytaj dalej

Jak słońce przestało być bogiem

Slavs-Bogowie


Pogańscy kapłani ukrywają w drzewie figurkę Trzygłowa. Ilustracja pochodzi z książki „Borek i bogowie Słowian” Igora Górewicza, pierwszejmitologii Słowian dla najmłodszych. (fot. Autor Jolanta Ludwikowska).

Kiedy przyszło do nas chrześcijaństwo? Od kogo i dlaczego dawni mieszkańcy naszego regionu przyjęli chrzest? W 1124 roku biskup Otton z Bambergu został wysłany przez polskiego księcia Bolesława Krzywoustego z misją chrystianizacji na Pomorze Zachodnie. Zapewnione miał wsparcie już ochrzczonego księcia pomorskiego Warcisława i otoczony był niemieckimi duchownymi oraz polskimi wojami.

Jednak Szczecin i Wolin były w tym czasie republikami miejskimi, czyli swoistymi, wczesnośredniowiecznymi państwami- miastami o ustroju demokratycznym, gdzie decyzje podejmowało wiec, czyli zgromadzenie możnych.


Autor: Maciej Pieczyński, maciej.pieczynski@mediaregionalne.pl


Czytaj dalej

Bóg Wodnik

 


Syn Wądy i Wodo-Wełma. Pan Rzek. Należy do niego wszystko co w rzekach i opieka nad wodami płynącymi po ziemi lub pod ziemią. Należy do Małobogów, Żywiołów. Za siedziby Wodnika uznawano wszelkie rzeki i jeziora o czarnej wodzie, składano mu również ofiary z czarnych zwierząt.

Postać Wodnika jest znana całej Słowiańszczyźnie i wiążą się z nią do dzisiaj liczne podania oraz obrzędy mające ułagodzić wylewające rzeki lub zapobiec ich wyschnięciu.


Czytaj dalej

O rodzie Ażdachów-Spętów – mitologia Słowian

Smok - Łukasz Ortheza Matuszek


O RODZIE AŻDAHÓW – SPĘTÓW. Czyli o Smokach i Żmijach-Żnujach, oraz o rodzie Światłogońców-Kuniczów według Sorbów znad Gopła, a także obrzędu kątyn Nurów z Caroduny i Stradowa oraz podań wschodnich Wątów-Antów znad Morza Ciemnego. Narodziny Ażdahów. Ród Ażdahów, przez niektórych nazywanych Spętami, jest rodem starszym nawet od Dzięgli (Czarnogłowa-Triglava-Trzygłowa i Białobogi-Bielboha), a tak samo starym jak Zniczowie. Tak to bowiem było z narodzinami Świata, że z każdym jego działem rodzili się nie tylko jego synowie bogowie, lecz także ich pomocnicy i słudzy.

Na początku, wraz z wielogłowymi, wieloskrzydłymi Zniczami, którzy potem upadli, narodzili się więc ci, którzy mieli być ich pomocnikami – Ażdahy-Spętowie. Gdy się okazało, że dział nie doszedł do skutku z powodu buntu i klęski Zniczów, Ażdahy poszły na służbę do władców działów Kauków-Dzięgli, czyli Dzielnych (Czarnogłowa i Białobogi).

Zacznijmy od poczęcia, by się dowiedzieć, skąd się one Ażdahy biorą, czym są i z jakiej przyczyny dzielą się na Smoki i Żmije-Żnuje.

Według guślarzy starożytnego ludu Sorbów, który przez trzy tysiące roków przeszedł całą Ziemię, od Wielkich Gór Północy i Wschodu aż do Wielkich Gór Zachodu i Południa (gdzie osiadł nad wodami Morza Wołochskiego), gdy Nica przez Światłowiłta zaszła w ciąż, cała była w sobie pomieszana i pomazana. A tak było owo pomieszanie wielkie, że połowa jej synów, srogich Zniczów zalęgła się w Nicowym żołądku miast w niecy-macicy, czyli nicznej rodni.


Źródło oryginalnego artukułu


Czytaj dalej

Król Węży – bajka słowiańska

zmij-smok


Przed wiekami Polska była królestwem gdzie królem był Król Węży, przy grodach stacjonowały Smogi Ogniste, a granic strzegła Armia Duchów. Wypisz wymaluj ‚wężowa’ korona Popiela, według Słowackiego, czyli ‚brylant w koronie Żmije Oko, między dwoma rubinami na trzech perłach leży’.

Bajka dokładnie opisuje samego Króla Węży, jego przyjazny charakter nie jest to król groźnej armii raczej król duch, wiele mówi jego sposób przybycia, prawie objawienia, choć przybywa z pieczary pod Baranią (Waranią?) Górą to jednak dostrzegany jest ostatecznie na kopcu kamieni lub jakby wychodził z górki kamieni (czyli pierwotnie chodziło o kopczyk grobowy lub kurhan), opisuje też samą koronę jej budowę, tutaj już złotą i uplecioną z gałązek i listków oraz jej właściwość – czynienie niewidzialnym, analogicznie jak czapka Had’esa (Had’i – wąż), widzimy zmianę znaku – insygnium Króla Węży z srebrnodiamentowego diademu na złotą koronę gałązkowoliściastą, (nie jest to dowolna ahistoryczna zmiana diadem z drogich kamieni ma monarcha na monecie Grodce’~, a koronę z liści znajdujemy na monecie Bracislaw’).

Troja -Trójnia

Troya


Trójna, Troja, Wiluża, Widłuża – to nazwy dwóch grodów, które powstały na wybrzeżu Małej Mazji, najpierw jako gniazda-obwary w czasach Zerywanów Starej Koliby, a potem zostały także odnowione przez Wędów w okresie ich wędrówek w czasach Nowej Koliby, jako dziedzictwo starozerywańskie należne z przyrodzenia Królestwu SIS (Scytowie, Istowie i Słowianie). Wędowie nie utrzymali tych grodów, jak i wielu innych pobudowanych na drodze swoich wypraw. Ich żywiołem było żeglowanie i odkrywanie. Przeważnie pozostawiali zbyt nieliczną załogę, by mogła ona zapanować nad większym obszarem.

Chętnie zatem Charonowie obejmowali rolę strażników – Ochrony – dla okolicznej ludności, z którą następnie się stapiali i przyjmowali jej obyczaje oraz mowę. Ponieważ strażnicy ci spełniali również posługi związane z Wiarą Przyrody, zwłaszcza zaś pobierali myto za przewóz zmarłych na Morze Czarne i opłatę za odprawienie uroczystości pogrzebowych w morzu, dlatego powstała z nich grumada kapłanów-wojowników podobnych do świtungów, harów czy withasów, albo kosezów, zwana Charonami-Ochronami.


Źródło oryginalnego artykułu


Czytaj dalej

Bezcenne znalezisko w Brzegach

Diadem


W trakcie przygotowań do budowy nowego odcinka drogi ekspresowej nr 7 archeologowie odnaleźli w Brzegach koło Tokarni, dobrze zachowany diadem z brązu. Znalezisko pochodzi z epoki trzcinieckiej z około 1.500 roku przed naszą erą jest więc starsze od grobu egipskiego faraona Tutanchamona. Diadem prawdopodobnie był ozdobą osoby o bardzo wysokim statusie społecznym, przywódcy plemiennego lub religijnego.

Znaleziska dokonał w czerwcu tego roku archeolog Krzysztof Jasiński. Diadem został zaprezentowany w trakcie uroczystości podpisania umowy na budowę drogi ekspresowej nr 7 od Chęcin do Jędrzejowa. To w trakcie prac przygotowujących tę inwestycję dokonano odkrycia.

„Ziemne prace archeologiczne zostały już zakończone, więc odnalezienie diademu nie spowoduje opóźnienia inwestycji” – poinformował Krzysztof Strzelczyk, dyrektor kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Odkrycie archeologiczne przekazane zostanie teraz do Generalnego Konserwatora Zabytków. Ma podjąć decyzję o sposobach jego zabezpieczenia i miejscu ewentualnej ekspozycji.


Autor: Stanisław Blinstrub / Radio Kielce



Słowianie

wiara-przyrodzona


Jesteśmy na tych ziemiach prawie od zawsze, a 2/3 Polaków ma wspólnego przodka, który żył około 15 tysięcy lat temu. Co ciekawe, jest on równiż przodkiem 1/3 Niemców zwłaszcza wschodnich. Niemcy to tak naprawdę rak toczący Europę czyli produkt Rzymsko-Katolickiego imperializmu. Polacy należą do wielkiej rodziny Sławian, pod tem zaś nazwiskiem rozumieją się: Czesi, Morawianie, Serbowie, Rusini, Illiryjczycy, Rossyanie, Bułgarowie. Ci wszyscy żyli dawniej w zgodzie i trzymali się za ręce, więc też Niemcy i inne nieprzyjazne narody nie wiele złego zrobić im mogły. Te sławiańskie narody siedziały między trzema morzami to jest: Baltyckiem od północy i Czarnem i Adryatyckiem z południa od niepamiętnych czasów.


Źródło artukułu


Czytaj dalej