Chcą stawiać krzyże – ja krzyże im połamię
A potem w potylicę ostatni sakrament
Wielbią kalać drewno zbijając zeń dwie deski
Dla mnie zgniły trup jest symbolem klęski
Chcą ogniem i żelazem krzewić te imiona
Jedynego Boga zaklętego w trzech osobach
Przez Święte Gaje wiedzie droga chrystusowa druga golgota- krzyżem stanie się topola
Chcą budować więc przedtem wszytek niszczą
Miłość do bliźniego spajając hipokryzją
Marne to spoiwo do wznoszenia świątyń gniewu
Z kamieni rzuconych przez ludzi bez grzechu
Chcą wykrwawiać lasy, dławić w rękawicy
Żelaznej jak dziewica, podania i mity
Zastąpić je własnymi, a radość zwątpieniem
To ludzkie są diabły, to ludzkie są cienie!
Niosą nam ogień
Niosą nam stal
Niesie nam nienawiść
W owczej skórze Bóg
Niosą nam grzech
Niosą nam kłamstwa
U lasu stoją granic
I kopią nam grób
Z diabłem na plecach nie cofną się przed gajem
I jego bogami, tylko kamień na kamień
Sypią ołtarze nienawiści niespełnionej
Jak miłość do Boga w cierniowej koronie
Z diabłem na plecach nie cofną się przed wodą
Splamią ją chorobą i zatrują źródła
Przyszłość paskudna kuta młotem na czarownice
Burzy się las gdy dąb służy za stryczek
Z diabłem na plecach, trzaskiem padających drzew
Obalić chcą wiarę a przelaną za nią krew
Obmyć jak w Jordanie z przewin grzeszne ciało
Jednak najpierw wydobyć ją muszą stalą
Z diabłem na plecach i krzyżem na piersi
Z bogiem na ziemi a już wniebowzięci
Przybyli by zabrać nas wszystkich, tam w bogi
To ludzkie są diabły, to diabła proroki!
Przynieśli nam gwoździe
Przynieśli nam sznury
Przyniósł nam śmierć
W podarku Owczy Bóg
Przynieśli nam deski
Z gajów Trzygława
I milczał Świętowit
Gdy cięli je wpół
Najlepszym komentarzem do tego artykułu będą 2 części wpisu z mojego bloga. „Kto i dlaczego stworzył główne religie świata” cz.I https://nexxblog.wordpress.com/2013/03/13/5/ i cz. II https://nexxblog.wordpress.com/2016/03/02/kto-i-dlaczego-stworzyl-glowne-religie-swiata-cz-ii/
PolubieniePolubienie
Ach, te religie, te mitologie…Początki ich były niewinne. Strach przed wyładowaniami elektrycznymi w chmurach na niebi.,strach na widok zaćmienia słońca i zaćmienia księżyca, strach przed śmiercią, oraz towarzysząca temu fantazja bardziej twórczego ludzkiego umysłu. To on zaczął z czasem tworzyć, wymyślać coraz to inne postaci nadprzyrodzone rządzące tymi przyrodniczymi zjawiskami. Postaci te gniewały się , więc należało je błagać o wybaczenie. Pojawili się pierwsi pośrednicy między owymi postaciami, nazywanymi z czasem bogami, a ciemnym ludem, zwani kapłanami….i dalej już się wszystko potoczyło jak po maśle. Taki zawód kapłana przynosił ogromne zyski na polu władzy i gromadzenia bogactwa. Należało tylko utrzymywać lud w ciągłej niewiedzy na temat zjawisk przyrodniczych. Wiedza była tępiona w bardzo srogi sposób. Ale pojawiła się przeszkoda w postaci rywalizacji kultów stworzonych przez człowieka.Jedni kapłani zaczęli zwalczać drugich, każdy z nich bał się o utratę władzy nad światem.Ich religia musiała górować nad innymi. Oczywiście były też oporne ludy w przyjmowaniu narzucanego kultu.Do zwalczania oporu byli zbrojni najemnicy. Oni potrafili przemówić do rozumu buntownikom, mieczem, i ogniem. Z jednej strony była głoszona wielka miłość boga, a z drugiej jej zaprzeczenie w postaci śmierci w wielkim cierpieniu, gdyby owa miłość nie była przez opornego poganina nie akceptowana.Tak, tak.,…bogów stworzyli ludzie bardzo przebiegli i źli, na własny użytek.
PolubieniePolubienie