Poczet władców Pomorza – dynastia Sobiesławiców

Pomorze


Dzieje Kaszubów są mocno spinane trzema ogniwami: władcami pomorskimi z Dynastii Sobiesławiców, a zwłaszcza Świętopełkiem (dumni z niego działacze kaszubscy nadali jego imieniu formę Swiãtopôłk II Bëlny), Florianem Ceynową i działaczami Towarzystwa Młodokaszubów z Aleksandrem Majkowskim, Janem Karnowskim i Leonem Heykem oraz „Zrzeszińcami” – aktywistami Zrzeszenia Regionalnego Kaszubów w Kartuzach z Aleksandrem Majkowskim, Aleksandrem Labudą i Janem Trepczykiem na czele. Łączy je front budowania kulturowo wolnej wspólnoty kaszubskiej.

Jak dotąd nie dysponowaliśmy żadnymi podobiznami władców ze średniowiecza – nie było jeszcze wówczas rozwiniętych technik portretowych. Dzięki wyobraźni artystycznej i wiedzy historycznej Macieja Tamkuna – malarza i regionalisty – udało się przyporządkować cechy wizerunkowe poszczególnym władcom pomorskim, podobnie jak to zrobił Jan Matejko z Pocztem królów i książąt polskich. Tak powstał „Poczet władców Pomorza – Dynastia Sobiesławiców”, wydany przez Wydawnictwo Region z Gdyni i Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie.

Celem tej publikacji jest przybliżenie wszystkim zainteresowanym wizerunku władców pomorskich z Dynastii Sobiesławiców oraz przedstawienie okresu ich życia na podstawie dotychczasowych ustaleń nauki historycznej i rozważań opartych na ogólnodostępnych dokumentach i źródłach. Wizerunki władców ułatwiają naukę historii w szkołach i pobudzają wyobraźnię.

Dzięki uprzejmości Autora oraz Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie (właściciela praw autorskich do obrazów), publikujemy na naszej stronie ilustracje i krótkie opisy poszczególnych władców. Dziękujemy za udostępnienie materiałów. Można je dodatkowo pobrać w większej rozdzielczości (link na dole strony). Zachęcamy jednocześnie do zakupu publikacji, w której Maciej Tamkun opisuje pochodzenie Dynastii Sobiesławiców, a także przedstawia ciekawą historię pierścienia, który jest przypisywany Świętopełkowi II Wielkiemu.


Źródło oryginalnego artykułu


Czytaj dalej

Prawdziwa Historia – część II

Żarptak


Historyków w dzisiejszych czasach jest jak mrówków, bo produkowani są masowo jak kostki polbruku, a ich cechą charakterystyczną jest to, że sedno ich mózgów jest odporne na warunki atmosferyczne, bo składają się jak te kostki z betonu i wody. I kiedy padnie na ten beton odrobina światła i ta cała woda odparuje to widać, że chociaż każdy historyk opowiada niby inną, to jednak wciąż jedną i tę samą oklepaną historyjkę – trzymając się ściśle nonsensownie kłamliwych reguł – jakoby Polskę zbudował zupełnie z niczego jakiś Mieszko Pierwszy.

Oczywiście z dupy wzięty. Nie było niczego – szumiał wiatr, krakały skowronki, wszędzie biegały jakieś zające – aż tu nagle bęc – nieoczekiwany zwrot akcji i nagle pojawia się Mieszek Pierwszy z miseczką świętej wody i kropidłem, które mu podał życzliwie jakiś cesarz niemiecki. Jeśli taka jest właśnie ta historia no to jeszcze pół biedy, autor może wówczas liczyć na order uśmiechu, abonament na bundesligę i krzepki jak zawieszenie volkswagena uścisk Angeli Merkel.

Znacznieie jako, że nikt tak przecież nie kocha demokracji jak Niemiec no i autor może wówczas liczyć co najwyżej na łaskawe przemilczenie, jeśli rzecz jasna jakoś przeżyje te wszystkie histeryczne ataki zapienionych folksdojczów.


Źródło oryginalnego artykułu


Czytaj dalej