Drang nach Osten

Drang-nach-Osten


Byliśmy nad Łabą. Uchylono nas za Odrę. Przemoc już się i tam ciśnie, gdzie nigdy German, chyba wędrowny, stopy swojej nie postawił. Nauczony klęskami swoimi Polak… może znowu powróci do owych wieków Tacyta, gdy między Germanami a Sarmaty wzajemna bojaźń była granicą. Nie lękali się nas Germanowie, lecz ani my onych, mając w ręku równie ostre szable i skuteczniej pisząc żelazem dzierżaw zakresy, niżeli z cyrklem i tablicami. ks. bp. Adam Naruszewicz (1733-1796).

Przedmowa do przekładu „Germanii” Tacyta. pierwsze wtargnięcie Germanów na ziemie słowiańskie nastąpiło już w pierwszym tysiącleciu przed naszą erą i rozpoczęło pochód Germanów na wschód ten wieczny odtąd „Drang nach Osten” Włodzimierz Dzwonkowski w dziele „Prahistorja ziem polskich” (Słowiańszczyzna pierwotna. Początki polskiej kultury i organizacji) Warszawa 1918.

W tym samym dziele mapa SŁOWIAŃSZCZYZNA ZACHODNIA I GERMANIA, a w niej zaznaczone czerwonymi punktami zachodnie granice osadnictwa słowiańskiego Hamburg, rzeka Ilmenawa, Brunszwik, góry Harcu, Fulda, Wuerzburg, rzeka Wernica oraz zakreślony czerwoną linią ciągłą  Limes Sorabicus, przeprowadzony w r. 808-808 przez Karola Wielkiego (granica oddzielająca jego monarchię od słowiańszczyzny zachodniej).

Było tak: pomiędzy Polską a „Niemcami” (WP: żadnych niemiec wtedy nie było) na samym początku naszych dziejów znajdował się szeroki, pionowy pas ziemi, od Bałtyku aż na południe, który stanowił jakby przedpole; ścierały się na nim, zmagały i brały za łby wpływy tych dwóch państw. Granica Polski w wieku jedenastym kończyła się na Ziemi Lubuskiej (szmat ziemi, gdzie się schodzi Warta z Odrą), granica cesarstwa niemieckiego kończyła się na rzece Łabie. Między tymi dwoma granicami, w pośrodku były różne państewka słowiańskie: na południu Łużyczanie, na północy przy Bałtyku Weleci, czyli Lutycy, a w pośrodku właśnie owo przedpole.


Źródło oryginalnego artykułu


Czytaj dalej