Czyli słów kilka o cywilizacji naszych przodków. Nazywanie Słowiańszczyzny jedynie „kulturą” jest błędem. Słowiańszczyzna była samodzielną cywilizacją, odmienną od współczesnych jej cywilizacji helleńskiej czy rzymskiej. Helleńska wytworzyła walczące pomiędzy sobą o prymat Polis i oderwaną od korzeni Natury filozofię. Rzymska zaś bazowała na podbojach, ucisku i niewolnictwie.
Słowiańszczyzna wytworzyła własne wierzenia związane z Przyrodą, własną kulturę i zwyczaje, oraz własny system społeczny – odmienny od helleńskiego i rzymskiego jak i od „łacińskiego” czyli de facto żydowskiego (z niewielką ilością domieszek grecko-rzymskich).
Cywilizacja słowiańska wytworzyła też własny system wartości. Były to przywiązanie do własnych bogów, szacunek i cześć dla Ziemi, szacunek dla przyrody, kult przodków i ich tradycji, równość, wolność i solidarność rodowa.
.
Chciałabym, żeby stare zwyczaje i kultura wróciły. Mam dość zakłamanego kościoła
PolubieniePolubienie
Wszystko byłoby warte czytania, gdyby nie szkalowanie Jezusa. Czy szanowny Autor słyszał na własne uszy, co, kiedy i do kogo mówił Jezus?
Jeżeli w Planie Boga było umożliwienie ludziom wchodzenia do Królestwa Niebieskiego, a uczynił to On zsyłając Jezusa, to Autor wychodzi na poważnego idiotę bluźniąc przeciw Bogu. Według tego, co można się dowiedzieć w internecie, Jezus swoim przybyciem otworzył szóstą czakrę – Agnya, która jest światłem, bramą do Królestwa Niebieskiego. Czyli umożliwia człowiekowi przejście na wyższy poziom duchowy.
Ci, którzy rozpowszechniają wiadomości o „obrzezanym cieśli” robią zleconą robotę. A głupcy się na to dają złapać. Jeżeli czegoś nie można sprawdzić, to lepiej jest to zostawić i raczej nie wykluczać jako możliwości. Czym innym bowiem jest to, co głosił Jezus, a czym innym jest to, co ludzie mówili, że On głosił. Czy Autor widzi różnicę?
Właśnie kościół katolicki zamyka Bramę do Królestwa Niebieskiego „chrzcząc” dzieci i robiąc im kciukiem (!) znak krzyża na Agnya czakrze. Dlatego ludzie nie mogą rozpoznać, co jest prawdą a co nie. Dlatego „chrzest” odbywa się w wieku niemowlęcym, by nie była możliwa świadoma kontrola czynności wykonywanych przez „kapłana”. W przeciwieństwie do owieczek on wie, co robi i po co to robi. A jeżeli nie on wie, to na pewno wie to jego szef, siedzący na stolcu.
Jeżeli prawdą jest to, co ja piszę o Jezusie, a ludzie negują sens przyjścia Jezusa na Ziemię, to znaczy, że numer się katolikom udał i ludzie pchają się w ślepą uliczkę myśląc, że idą ku światłu.
Jezus był światłem. Światłem oświecającym ludziom drogę do Królestwa Niebieskiego. Katolicy modlą się do figury upodlonego i rozwieszonego na krzyżu człowieka. Czy jest to Jezus? Po co katolicy wymyślili taką figurę? i dlaczego jest ona taka zabiedzona, sponiewierana? A no po to, żeby ludziom zasugerować, że przecież nie jest możliwe, żeby Syn Boga mógł być prezentowany w takiej postaci. Czyli żeby zaszczepić w ludziach zwątpienie, czyli niewiarę w Boga.
Całe misterium śmierci Jezusa to była Maha Maya – czyli wielkie złudzenie. I przecież Jezus zmartwychwstał! czyli nie jest znany Jego grób. A mimo to katolicy w „obronie grobu pańskiego” robili krucjaty napadając, mordując ludzi i rabując kraje mijane oraz docelowe.
Co miał z tym wspólnego Jezus? Nic. Byłoby dobrze, gdyby szanowny Autor raczył o tym pamiętać.
PolubieniePolubienie
tekst jest jak to się mówi „emocjonalny” co nie przeszkadza wyciągnąć z niego pozytywnych informacji ( które myślę też są sporo „wysłodzone”) niestety autor popada w pewnego rodzaju słabość przesady, którą stara się wyrównać mocno przechyloną w drugą stronę szalę prawdy.
PolubieniePolubienie
Dobrze napisane. Trzeba spuściznę Chrustusa odróżniać od imperium Rzymskiego/kościoła katolickiego. Rzymianie w swoim czasie sprytnie to zmiksowali.
PolubieniePolubienie
Moim zdaniem autor nie wychodzi na idiotę opisując Jezusa w autentyczny sposób. On wcale nie zmartwychwstał bo to bajka jakich wiele w Piśmie jak na przykład o tym, że chodził po wodzie. Tylko idioci wierzą w te historyjki wyssane z palca aby pokazać nam jacy jesteśmy mali a on wielki. Zanim narodziło się chrześcijaństwo nikt nie straszył piekłem, a powstało ono po to by zastraszać i kierować ludźmi. Słowianie kierowali się własnym kodeksem moralnym i nie potrzebują żadnych przekazań aby żyć godnie i radośnie.
PolubieniePolubienie
Sam Dobry Pan był u mnie i tak channeling’owł… Jam Polakiem był…. Do tego odnieście prosze.
PolubieniePolubienie