My, lud spod znaku R1a

Slavs-R1a


Refleksje nad książką Bogusława Andrzeja Dębka SŁOWIAŃSKIE DZIEJE. Gdy książka nie jest z góry przeznaczona dla uczonych znawców bądź garstki snobów, to jej ewentualny sukces jest sukcesem wspólnym: autora, wydawcy, księgarza, oraz (jakkolwiek dziwnie by to zabrzmiało) czytelnika. Tego zwykłego. Bo tak naprawdę, to nie zawodowi recenzenci tylko czytelnicy czynią książki wartościowymi. Odwiedzają księgarnie, kupują, czytają, polecają znajomym, dzielą się zdobytą wiedzą… Takoż i z książką autorstwa Bogusława Andrzeja Dębka ujawniającą „prawdę o pochodzeniu Słowian” w świetle „sensacyjnych odkryć genetyków”.

W księgarni czytelnik niekoniecznie szuka konkretnego tytułu. Czasem wścieka się (w duchu) na irytujące pytanie „W czym mogę pomóc?” („Nie przyszedłem po pomoc, tylko rzucić okiem na książki!”). Czytelnik omiata wzrokiem grzbiety woluminów na półkach, kręci nosem… I naraz, wśród wyłożonych na stoliczku nowości widzi budzący miłe skojarzenia obrazek – prasłowiańska warowna osada, woj witany przez żonę i dziatki, a przed chatą jeszcze kmiecie, owieczka… Tytuł wyrazisty i graficznie i tekstowo: SŁOWIAŃSKIE DZIEJE. Wydawnictwo Bellona – zasłużone i poważne. Nazwisko autora nic nie mówi, więc czytelnik bierze do ręki egzemplarz, spogląda na tylną stronę okładki, omiata wzrokiem blurb, czyli krótką prezentację treści. Łowi hasła: kompendium wiedzy o dziejach Słowiańszczyzny, Protosłowianie, co najmniej 7,5 tys. lat temu, Scytowie i Sarmaci, DNA… Na skrzydełku okładki odnajduje informację o autorze: „jest z wykształcenia historykiem-pedagogiem, a także politologiem… jego największą pasją jest badanie przeszłości ludów słowiańskich… Słowiańskie dzieje to podsumowanie jego wieloletniej pracy…”.


Czytaj dalej

Największe sekrety: Hyperborea – Lechina

R1a-genetyka-haplogrupy


„…Skąd się więc w tym tyglu wzięli Słowianie i zniknęli Wentowie, Scytowie i Sarmaci? Zakończone w 2013 r. międzynarodowe badania genetyczne wykazały, że jesteśmy na ziemiach polskich autochtonami. Prog. dr. Grzybowski w z UMK w Bydgoszczy ogłosił, że Polacy mają zarówno w linii żeńskiej jak i męskiej genetyczną haplogrupę R1a1a7 in situ od conajmniej 7 tys. lat. Inne badania wskazały na obecność tej haplogrupy na ziemiach polskich o 10, 7 tys. lat – czyli od pierwszej osadniczej fali neolitycznej! Oznacza to, że lud Wenetów-Pomorzan był ludem prasłowiańskim. (Co potwierdza średniowieczne przekazy np. gockiego kronikarza Jordanesa mówiące, że Wenetowie byli odłamem Słowian.)”

Co znajdowało się na ziemiach Polski i sporej części Europy Środkowo-Wschodniej zanim nastała na nich era chrześcijańska? Według oficjalnej wersji od VI-VII w. osiedlali się na tych terenach Słowianie, którzy przyszli z Ukrainy, a skąd się wzięli nad Dnieprem nie wiadomo. Słowianie przejęli tereny od różnych plemion, z których część była bliżej nie zidentyfikowana, część germańska a część celtycka. W VI w. nad całym regionem miał panować koczowniczy lud Awarów, który wziął się znikąd, najeżdżał Europę Zachodnią i Południową, zostawił po sobie niewiele śladów i rozpłynął się bez śladu (jeśli nie liczyć zamieszkującego Dagestan małego narodu Awarów).

Wraz z Awarami Europę mieli najeżdżać Słowianie. Przed Awarami rządzić mieli w Europie Środkowo-Wschodniej Hunowie – koczowniczy lud, który przybył znad chińskiej granicy, najeżdżał Europę Zachodnią i Południową po czym rozpłynął się bez śladu. Współcześni historycy wskazują coraz częściej, że Hunowie nie byli jednolitym etnosem ale pospolitym ruszeniem ze stepów. Wśród Hunów byli przedstawiciele najrozmaitszych ludów, w tym Słowiańskich a także rzymscy dezerterzy. Wraz z Hunami Europę najeżdżali ich słowiańscy sojusznicy – Serbowie i Chorwaci. (Według oficjalnej chorwackiej historiografii, Chorwaci żyli na przełomie V i VI w. przed n.e. na pograniczu Iranu i Turkmenistanu.) W IX i X w. w miejsce Hunów z azjatyckich stepów przybyli na Nizinę Pannońską Węgrzy. Nie byli oni jednolitym etnosem – wśród węgierskich plemion, dwa były pochodzenia tureckiego, co z dumą podkreślają węgierscy nacjonaliści z Jobbiku. Madziarska konfederacja plemion jakoś nie rozpłynęła się w historii zamieniając się w naród węgierski, który z kolei uznawał się za dumnego spadkobiercę spadkobiercę Hunów, tak jak Polacy dawniej uważali się za spadkobierców innej koczowniczej konfederacji – Sarmatów.


Czytaj dalej

Co jeszcze łączy Słowian

Slavian-Slavs-Slovian


Słowianie zunifikowani od ponad 10 tysięcy lat wspólnym genem R1a1 powoli się rozchodzą. Kwestia tożsamości. Odpowiedź na pytanie, jak to się stało, że pamięć o największej co do języka i pochodzenia indoeuropejskiej grupie ludnościowej w Europie powoli się zaciera, a poczucie etnicznej przynależności schodzi na plan dalszy wobec euforii budowania europejskiej wspólnoty, zbyt wielkim zainteresowaniem się nie cieszy, a jeśli już, to bywa różnie interpretowana. „Nigdy nie życzyłem sobie zmieniać ani języka, ani świata (…), zawsze chciałem zmienić tylko siebie”, pisał Bohumil Hrabal w eseju „Kim jestem”, rozkładając przed czytelnikiem na drobne szereg dylematów człowieka z Europy Środkowo-Wschodniej, doświadczanego nieuchronnością biegu historycznych wydarzeń, bolesną przeszłością i niepewną przyszłością. Człowieka, którego teraźniejszość nie sposób zidentyfikować bez kategorii pamięci. Bo Słowian nie można wydziedziczyć z żadnego fragmentu historii ziem, na których zamieszkiwali od lat.

Wojny religijne, rozbiory, zabory, nazistowska eksterminacja, komunistyczne imperium i oswajanie wolności w takim samym stopniu dotyczą wszystkich narodów słowiańskich. Historyczne doświadczenie na różne sposoby jest aktualne wśród Rosjan, Polaków, Czechów, Słowaków, Bułgarów, Słowian południowych. Demitologizacja imperialnej przeszłości przebiega kosztem powstawania ruchów nacjonalistycznych w Rosji, rozliczenia powojennych losów narodów z perspektywy działań tajnych służb w Polsce i Czechach, krwawych rachunków krzywd na Bałkanach. Tyle że współcześnie trudne konfrontacje z własną historią nie mogą być dla wybranej grupy etnicznej kryterium kształtującym tożsamość. Niewygodna przeszłość ciąży zarówno potomkom plemion germańskich – wielkie wojny, jak i frankijskich – kolonialne dziedzictwo.

Nie należy również mylić pogaństwa ze słowiańszczyzną. Po przyjęciu chrześcijaństwa Słowianie przestali być jedynie poganami. Słowianami nigdy. Ich znakiem szczególnym stała się wyjątkowa żarliwość wiary. Niezależnie od religijnego obrządku, wschodniego lub zachodniego, zawsze podkreśla się u Słowian niezwykle mistyczny charakter obrządków, bogatą liturgię i nabożny sposób odprawiania rytuałów. Wśród dominujących wyznań są przede wszystkim prawosławie, katolicyzm i islam, ale też surowa doktryna protestancka. Zatem wydaje się, że nie religia, ale religijność ukształtowała Słowian. Tylko jak wytłumaczyć Czechów? Chyba tylko historycznie. Jeden z najbardziej zlaicyzowanych narodów na świecie miał wiele powodów, żeby zniechęcić się do religii. Polityczne zabójstwo Jana Husa, który wypowiedział wojnę Rzymowi i odmówił papieżom boskiego pochodzenia, zemsta katolickich Habsburgów po wojnach husyckich i kolaboracja kleru z monarchią austro-węgierską, a także okres po 1945 r. sprawiły, że dzisiaj w Czechach ponad 65% obywateli deklaruje ateizm. Przy czym nikt nie może odmówić im naiwnej szczerości. Tak jak Polakom, Rosjanom, Bułgarom i pozostałym Słowianom. Być może to jest cecha konstytutywna Słowian. I wszystkie związane z nią synonimy. Otwartość, dobroduszność, wrażliwość i serdeczność.


Źródło artykułu


Czytaj dalej

Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1

R1a haplogrupa


Ostatnie lata przyniosły przełom w badaniu historii Słowian. Teoria o autochtonizmie Słowian w Europie Środkowej nabrała wiatru w żagle, głównie za sprawą najnowszych badań różnych dziedzin nauki. Szczególną rolę w tych badaniach odgrywa genetyka. W swoim artykule, z dnia 27 lipca 2014 r. pt. Słowianie na ziemiach polskich w świetle badań genetycznych”, przedstawiłem odkrycia kopalnego, tzw. „genu słowiańskiego” R1a1, na terenie Niemiec. Dla przypomnienia: w 2005 r. w okolicach miejscowości Eulau (Saksonia-Anhalt) odkryto szkielety kilku osób, które zawierały haplogrupę R1a1. [1] Osoby te łączy się z tzw. kulturą ceramiki sznurowej, a okres ich życia datuje się na około 2600 r. p.n.e. Również w jaskini Lichtenstein (niem. Lichtensteinhöhle; Dolna Saksonia) znaleziono dwa męskie szkielety o haplogrupie R1a1. [2] Od tamtej pory dokonano kolejnych odkryć, które zdają się potwierdzać obecność Prasłowian na ziemiach Europy Środkowej. W lutym 2015 r. Wolfgang Haak wraz z zespołem opublikował pracę „Massive migration from the steppe is a source for Indo-European languages in Europe”. [3] Zawiera ona dane licznych próbek kopalnego DNA z terenu całej Europy. Zespół Haaka odkrył dwie próbki R1a1 na terenie Niemiec: – w miejscowości Esperstedt (Turyngia), datowaną na lata 2473-2348 p.n.e. z kręgu kultury ceramiki sznurowej. [4]

– w miejscowości Halberstadt-Sonntagsfeld (Saksonia-Anhalt) datowaną na lata 1113-1021 p.n.e. z kręgu kultur pól popielnicowych.[4]

Inny naukowiec, Morten L. Allentoft z zespołem, w swojej pracy „Population genomics of Bronze Age Eurasia” [5] opublikowanej także w lutym 2015 r., wyróżnił kilka próbek R1a1 na terenie Niemiec:

– w Tiefbrunn (Bawaria), dwie próbki datowane na 2750 r. p.n.e.
– w Bergrheinfeld (Bawaria), jedna próbka datowana na 2650 r. p.n.e.

Wreszcie pojawiły się też pierwsze próbki męskiego DNA z terenu Polski. Zespół pod kierownictwem Allentofta odkrył taką w miejscowości Łęki Małe (pow. grodziski, woj. wielkopolskie), datowaną na 2150 r. p.n.e. Odkryty szkielet, z którego pobrano próbkę, znaleziono na terenie tzw. „Wielkopolskich piramid” – grupie kurhanów z czasów prehistorycznych. Inne dwa szkielety (mężczyzny i chłopca) badano na odkrytym niedawno cmentarzysku w Rogalinie (pow. hrubieszowski, woj. lubelskie). Choć brak jest oficjalnej informacji o haplogrupie próbek z tych szkieletów, to jednak nieoficjalnie podaje się, że w obu przypadkach była to także haplogrupa R1a1. Oba szkielety pochodzą z około 2000 r. p.n.e.[6] 


Źródło oryginalnego artykułu


Czytaj dalej

Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1

R1a


Ostatnie lata przyniosły przełom w badaniu historii Słowian. Teoria o autochtonizmie Słowian w Europie Środkowej nabrała wiatru w żagle, głównie za sprawą najnowszych badań różnych dziedzin nauki. Szczególną rolę w tych badaniach odgrywa genetyka. W swoim artykule, z dnia 27 lipca 2014 r. pt. „Słowianie na ziemiach polskich w świetle badań genetycznych”, przedstawiłem odkrycia kopalnego, tzw. „genu słowiańskiego” R1a1, na terenie Niemiec. Dla przypomnienia: w 2005 r. w okolicach miejscowości Eulau (Saksonia-Anhalt) odkryto szkielety kilku osób, które zawierały haplogrupę R1a1. [1] Osoby te łączy się z tzw. kulturą ceramiki sznurowej, a okres ich życia datuje się na około 2600 r. p.n.e. Również w jaskini Lichtenstein (niem. Lichtensteinhöhle; Dolna Saksonia) znaleziono dwa męskie szkielety o haplogrupie R1a1. http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1#ftn2[2].

Od tamtej pory dokonano kolejnych odkryć, które zdają się potwierdzać obecność Prasłowian na ziemiach Europy Środkowej. W lutym 2015 r. Wolfgang Haak wraz z zespołem opublikował pracę „Massive migration from the steppe is a source for Indo-European languages in Europe”. [3] Zawiera ona dane licznych próbek kopalnego DNA z terenu całej Europy. Zespół Haaka odkrył dwie próbki R1a1 na terenie Niemiec: Esperstedt- w miejscowości (Turyngia), datowaną na lata 2473-2348 p.n.e. z kręgu kultury ceramiki sznurowej. [4] – w miejscowości Halberstadt-Sonntagsfeld(Saksonia-Anhalt) datowaną na lata 1113-1021 p.n.e. z kręgu kultur pól popielnicowych. [4] Inny naukowiec,Morten L. Allentoft z zespołem, w swojej pracy „Population genomics of Bronze Age Eurasia” [5]opublikowanej także w lutym 2015 r., wyróżnił kilka próbek R1a1 na terenie Niemiec: – w Tiefbrunn (Bawaria), dwie próbki datowane na 2750 r. p.n.e. – w Bergrheinfeld (Bawaria), jedna próbka datowana na 2650 r. p.n.e.

Wreszcie pojawiły się też pierwsze próbki męskiego DNA z terenu Polski. Zespół pod kierownictwem Allentofta odkrył taką w miejscowości Łęki Małe (pow. grodziski, woj. wielkopolskie), datowaną na 2150 r. p.n.e. Odkryty szkielet, z którego pobrano próbkę, znaleziono na terenie tzw. „Wielkopolskich piramid” – grupie kurhanów z czasów prehistorycznych. Inne dwa szkielety (mężczyzny i chłopca) badano na odkrytym niedawno cmentarzysku w Rogalinie (pow. hrubieszowski, woj. lubelskie). Choć brak jest oficjalnej informacji o haplogrupie próbek z tych szkieletów, to jednak nieoficjalnie podaje się, że w obu przypadkach była to także haplogrupa R1a1. Oba szkielety pochodzą z około 2000 r. p.n.e. [6]

Przełom przyniosły także badania antropologiczne prof. Janusza Piontka [7] oraz badania kraniologiczne dr Roberta Dąbrowskiego. [8] Obaj naukowcy poddają w wątpliwość teorię allochtonistyczną, wedle której Słowianie mieli przybyć na ziemie polskie dopiero po V w. n.e. Dzięki ich badaniom okazało się, że czaszki przedstawicieli kultury wielbarskiej, przeworskiej i czerniachowskiej są bardzo podobne do czaszek Słowian. Zaprzecza to tezie prof. Godłowskiego o fizycznej wymianie ludności na ziemiach polskich.


Źródło oryginalnego artykułu


Czytaj dalej