Archiwum autora: Miron
Słowiański Wiec – cywilizacja sławiańska
Słowiański Wiec jako jedyna gwarancja wolnego i szczęśliwego narodu.
Nasza Ojczyzna pogrąża się w upokarzającej autodestrukcji pod każdym względem: zdrowia i wolności obywateli, ekonomii i poziomu życia, sprawności armii kontrolowanej przez potencjalnych jedynie sojuszników czy wreszcie pod względem prestiżu. Prestiż pozornie jest rzeczą błahą, ale tak naprawdę decyduje o wielu sprawach, w tym efektach dyplomacji handlowej i politycznej.
Polskie społeczeństwo jest degradowane przez zatrutą żywność, lekarstwa, powietrze, wodę, absurdalne szczepienia i zmasowane naloty NATO (chemtrails).
W międzyczasie za rządu. który z rumorem podkreślał swój patriotyzm i przywiązanie do symboli narodowych, wystąpiła niespotykana nigdy wcześniej w historii Polski krucjata nienawistnej rzezi na drzewach. Rzezi poddaje się także zwierzęta, wymyślając fałszywe preteksty o epidemiach. Jesteśmy słowiańskim krajem walecznych, empatycznych i uduchowionych ludzi, dla których Przyroda stanowi dobro narodowe, a właściwie część duszy… a jednak panuje rozpasane tępe szatkowanie tego dobra.
Czytaj dalej
Otwórz Oczy – muzyka sławiańska
Otwórz Oczy – Akari Aryaca ft Surya 528 hz. Muzyka i tekst: akari aryaca. wokal: Surya, Akari Aryaca, Leo Pik, Vanessa Skwarek. Tekst piosenki: Witaj Surya, Witaj Akari.
Co będziemy dziś coś grali? Tak będziemy oświecali , starą wiedzę przywracali. Po co na co? Bo nadchodzi Człowiek z dzbanem. Kto to człowiek ? To – jegomość co podnosi nam świadomość. No to dawaj stary brachu Wenę mamy Rahu Ciachu. Nam Słowianom miecze odebrano. Mieczy nosić zakazano Naszą ziemię zaprzedano. Nasze imię zapomniano Nasze miecze odebrano. Lecz nadejdzie taki czas Gdy się zrodzi ogień w nas. Gdy zapłonie wielki głaz Kiedy wróci nasza sława. Gdy zapłonie ogniem lawa Gdy zapłoną rzeki światła Gdy zapłonie święta Atra.
Jezus Chrystus jako syn boga, to postać fikcyjna, nigdy nie istniał
Jezus Chrystus jako syn boga, to postać fikcyjna nigdy nie istniał – Ostatnio przeczytałem o badaniach Llogariego Pujola – katalońskiego biblisty i badacza tekstów staroegipskich, byłego księdza, który studiował teologię na uniwersytecie w Strasburgu. Napisał książkę „Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem?, w której dowodzi, iż życie Jezusa Chrystusa opisane w Ewangeliach jest repliką wcześniejszych o 3000 lat pism egipskich mówiących o faraonie. Jako dowód podaje między innymi następujące zbieżności:
Faraona w starożytnym Egipcie uważano za syna boga, był człowiekiem, a zarazem bogiem jak Jezus. Jego matce zwiastowano boskie poczęcie, tak jak potem poczęcie Jezusa. Faraon był pośrednikiem między ludźmi a Bogiem, zmartwychwstał i wstąpił do nieba.
Modlitwa „Ojcze Nasz”, którą według tradycji chrześcijańskiej ułożył Jezus, jest prawie jednakowa z „Modlitwą ślepca”, która znajduje się w tekście egipskim z 1000 roku przed Chrystusem.
Tekst egipski (w języku demotycznym) z 550 r. przed Chrystusem, „Opowieść Satmiego”, mówi: „Cień boga pojawił się przed Mahitusket i oznajmił jej: Będziesz miała syna, którego będą zwać Si-Osiris?”. W tłumaczeniu Mahitusket znaczy „Łaski pełna”. A Si-Osiris znaczy „syn boga”, czyli syn Ozyrysa.
W mitologii egipskiej Set chce zabić dziecko imieniem Horus. Jego matka Izyda ucieka, więc z nim. Tak jak Święta Rodzina (WP: wymyślona rodzina) ucieka do Egiptu.
Egipcjanie uważali mirrę, kadzidło i złoto za emanacje boga Ra: złoto było jego ciałem, kadzidło jego zapachem, a mirra jego nasieniem. Obraz uczty, który znajduje się on na grobie egipskim w Paheri (1500 lat przed Chrystusem). Przedstawia zamienienie wody w wino przez faraona (jest tam sześć dzbanów, w cudzie, jakiego dokonał Jezus, jest też sześć dzbanów. Teologowie ciągle zadają sobie pytanie, dlaczego sześć (Llogari Pujol twierdzi, że dlatego, iż skopiowano opowieść egipską).
Bóg Sobek, o czym opowiadają „Teksty z piramid”, z 3000 roku przed Chrystusem rozmnożył chleb i ryby i rozdał ludziom na brzegu jeziora Faiun. Następnie chodzi po wodach tego jeziora. (Na gotyckich malowidłach przedstawiających cudowny połów ryb przez apostołów można się dopatrzyć, że te ryby to specjalny gatunek żyjący tylko w Nilu).
Ozyrys, bóg zboża, umierający, co roku, pozwalał Egipcjanom żywić się swoim ciałem (chlebem). W „Tekstach z piramid” zwany jest także „panem wina”. Ozyrys daje Izydzie do picia z kielicha swoją krew, by pamiętała o nim po jego śmierci. Czytaj dalej
Twierdza w Sadowiu sprzed 4200 lat – Małopolskie
„Najstarsza rozpoznana do tej pory osada obronna z epoki brązu na terenie Polski zajmowała powierzchnię pięciu boisk piłkarskich. Archeolodzy prowadzą jej badania w ramach wykopalisk poprzedzających budowę drogi S7…” [3]„Powierzchnia pięciu boisk piłkarskich”, to jest dużo.
Pamiętam, że jako młody, wysportowany piłkarz, zawsze się jednak zasapałem, po przebiegnięciu długości jednego boiska piłkarskiego.Kiedy porównuję ten dość duży obszar z rysunkami naszych maleńkich grodzików i zamków średniowiecznych, to duma z naszych praSłowiańskich przodków rośnie.
Tak, wiem że były też wielkie średniowieczne miasta, ale jednak były one rzadkością. Zresztą średniowieczny niemiecki kronikarz, Adam z Bremy, napisał w 1074 r., że największym miastem w Europie był wtedy nasz słowiański Wolin. Nie Paryż, Rzym, czy Londyn, ale nasz Wolin. Więc skąd to ciągłe zdziwienie, że „Polak potrafi”? Polak, czy przodek Polaka.
O Wolinie, jako największym mieście Europy i „Perle Bałtyku”, w naszych polskich szkołach rzadko uczą. Odkrycie tytułowej osady obronnej jest kolejnym dowodem na to, że nasz kraj w starożytności i jeszcze długo wcześniej, nie był pustynią. To tylko niedoinwestowanie naszej archeologii, głównie niedoinwestowanie inteligencji i wolności poglądów pracowników archeologii, spowodowało ich twierdzenia o prymitywiźmie naszych przodków i istnieniu na naszych ziemiach ciągłych „pustek osadniczych”.
Prawdziwi wspócześni lekarze
Coś się zmienia. Wyłom w betonowym murze medycyny akademickiej. I Sympozjum Towarzystwa Lekarzy Medycyny Zintegrowanej daje nam nadzieje na normalność. Genialny wykład Dr Krzysztofa Krupki.
Dowody genetyczne prof. Grzybowskiego na ciągłość osadnictwa w Polsce