O Założy na Weli – mitologia Słowian

Założa-jednodroże


Pierwszy z wpusków do Założy nachodzi się przy samej Bramie Piekła, w ścianie brzegowej na takiej wysokości, że lepiej mieć sznur albo drabinę, ale od biedy i skokiem można ją pokonać. Jest to jednak niedobre wnijście, bo zbyt łatwo trafić zeń w Bramę Smoczą i wylądować w Piekle.

Drugi wpusk leży na takiej samej wysokości, a leży on tuż obok Błotospadu, zwanego inaczej Tapluszczem, którym opuszcza się na dno tej nawi Rzeka Rzek jest to już bardzo blisko Otchłani. Od granicy zwą rzekę Założnicą. Rzeka Rzek ma w Założy najkrótszy bieg, ale rozgałęzia się obficie w tak zwane Rozrzecze, w którym płynąc jej nurtem łatwo się pogubić. Miejsce to mienią również Trzydziewięcioisepiem, tyle jest bowiem wielkich wysp między gałęziami rzeki.

Owa okolica rozciąga się od dziwnego i budzącego grozę Trysku Głębi, wodnego wiru bijącego w niebo strugami rozproszonej wody czerwonej barwy, ku ścianie Otchłani. Tutaj wpada w Założnicę Podnawica – rzeka podziemna płynąca pod Założą od piekielnych Jezior Czarsen i Krasnego (gdzie niknie pozornie w podwelu, podłożu Weli). To miejsce jest położone blisko Otchłani i Bramy Ciszy, prawie na samej północy (w kirze kostromnym) Założy.



zdzislaw_beksinski_1985_5 upiryUpiry w Założy


Na południe (w kirze rujnym) od Tapluszcza rozciąga się ziemica Wielobezdroże, poorana źlebami, wądołami, wąwozami, parowami, zaułkami, zapadliskami skalnymi i Isepogórami. Cały ów obszar tonie we mgłach, miejscami zupełnie nieprzeniknionych i trujących. Zwą go tak dlatego, że dokładnie jest to wielodrogie bezdroże. Dopiero na przedpolach Piekła ziemia się wygładza, ćmica rozpełza i widać płaską Dolinę Przedsmoczą, gdzie rosną dwa z założańskich drzew wiecznorostowych: Drzewo Szołomu i Drzewo Smuty. Pierwsze sprowadza szaleństwo i szał gwałtowny na tego, kto spożyje jego owoc, drugie nieskończony, nieustający smutek i ponurość. Drzewo Włoka, zwane również Poniewiernym, rośnie za Trzydziewięcioisepiem, niedaleko Bramy Bezdroży.


Założa drogi


Założę ogólnie nazywa się także Bezdrożą, a to dlatego, że wiele dróg prowadzi przez jej obszar, a wszystkie splątane, poorane parowami, wąwelami, ukryte w zapadliskach, kręte, i nie wiadomo czy chociaż jedna prowadzi do wyjścia.

Miejsca zaklęte, splątane, wielodrogie określają Sławianie nazwami zależnie od liczby dróg, które przez nie wiodą do celu. Jeśli dobra jest tylko jedna droga, taki układ zwany jest jednodrożnym, czyli jednodrożem, gdy dwie dwudrożem, trzy trójdrożem, a gdy dróg jest bez liku, mówią, że to wielodroże. Tutaj używa się nie bez powodu miana Bezdroże.

Żadna ze ścieżek i wielu korytarzy Założy nie posiada trwałości. Kształt miejsc zmienia się z powodu Wędrujących Skał. Są tutaj Osuwiska, nad którymi pieczę ma Sowi, i Wądoły, na dnie których stoi Martwa Woda. Skalne Bramy zamykają się i otwierają bez ostrzeżenia. Wiadomo jednak, że ze Złoży jest kilka wyjść na pewno zaś trzy: Brama Smoków, Brama Ciszy i Brama Biesów.

Brama Biesów ma niezwyczajne właściwości, bowiem przez nią nowo wcieleni, zmartwychwstańcy i zdusze dobywają się do świata żywych. Tędy więc wiedzie jedna z dróg powrotnych na Ziemię. Brama znajduje się po środku Wielobezdroża i niczym nie różni się od innych bram skalnych, wiodących w kolejne korytarze. Tylko przedmioty wiary, Święte narzędzia, boskie dary, mogą wskazać śmiertelnikowi ową bramę. Drug wyszedł tędy do swych braci Zerywanów, po wędrówce welańskiej wyniesiony z Siemioną przez skrzystego wierzchowca. Oryj wydostał się dzięki pomocy boga Dyja, zaś Stopan rozbił wrota dźwiękami świętej kobzy i trąbity.

W Założy stoi zamyk Welesa, ten, w którym ukryła się Dażboga wydawszy na świat dziesięciu synów Swarożyców. Od czasu, gdy Swarog rozbił jego mury swym młotem, dobywając synów na Niebo, zamyk ów popadł w ruinę i w takim stanie pozostaje do dzisiaj. Drzewo Włóki rosnące na Trzydziewięcioisepiu powoduje, że człowiek, który go dotknął, musi wędrować, iść i iść, i nie ustawać nigdy. Nic nie daje mu spoczynku.


Ręce Boga Wiara Przyrodzona


Mit odtworzono na podstawie podań wszystkich Słowian i Bałtów.

Copyright © by Czesław Białczyński, all rights reserved ® by Zdzisław Beksiński

Czesław Białczyński. Polecane księgi o mitologi
Słowian, Istów i Skołotów
Księga Tura i Księga Ruty