O Otchłani na Weli – mitologia słowian

Otchłań


Najstraszniejszym miejscem w Otchłani jest okolica za Jeziorem Niemym i Jeziorem Bezpostaci, tam gdzie rozciąga się Jezioro Nieruchome. Cała ta przestrzeń zwana jest Grużą. Rzeka Rzek płynie tu leniwie samym dnem swego koryta, bo przy powierzchni skuta jest grubym lodem. Nadgrużański odcinek Rzeki Rzek zwany jest Martwicą. Na widok owego ponurego obszaru składają się rozwichrzonymi gruzowiskami skał Śnieżyste Pagórzysko i Wzgóry Lodowe. W tym właśnie martwym przytułku Nawi została poczęta przez Mora i zrodzona przez Marzannę Zmora.

Rzeka Rzek wpada do Otchłani z dwóch stron: od Raju przez Bramę Ciszy i od Założy Bramą Bezdroża. Jezioro Martwe, które zowią także Morzem, kończące bieg rzeki, mieści się blisko ściany dzielącej Otchłań od Założy. Na dnie owego Morza ma swój kryształowy, osobny pałac-zamyk Wodo-Wełm, jako że jest to największy obszar wodny i najgłębsze jezioro Weli. Na brzegu wznoszą się Sowicskały, nachodzi się przybytek zamyk Nyi i Pustosza Sowińca-Sowija. Jest to okolica, w której doszło do starcia między Sowim a sprytnym Socźrzałem. Było to dokładnie nad Jeziorem Zwierciadlanym, u podnóża Sowicgóry, która jest trzecią ze Szklanych Gór Weli. To jezioro ma powierzchnię skutą wieczystym lodem i przejrzeć się w nim można jak w zwierciadle. W Sowicskałach znajduje się także najgłębsza jaskinia, nazywana Grotą Zimną, która dochodzi do samego dołu Weli, na miejsce zwane Dnem Den. To tutaj Czstnota miała powić Prawica-Prawotę.



Ręce Boga Wiara Przyrodzona

Do zamyku Nyi prowadzi most zamkowy, Zwodzący, którego widok znajduje się obok prawdziwego mostu i wabi ku sobie, podczas gdy sam most prawdziwy jest niewidzialny.

W Otchłani rosną trzy wiecznorosty: Drzewo Utraci, Drzewo Bezmyści, zwane też Bezumnym, i Drzewo Bezpamięci. Jedno powoduje swymi pożytkami zatracenie, drugie odbiera rozum, trzecie pamięć.

Gdy wejść w Otchłań od strony Raju i posuwać się wzdłuż Rzeki Rzek, napotka się wpierw Mostniemost Czarów, uczyniony przez Chorsa, i Jezioro Nieme, potem, pokonawszy Lodospad, dotrzemy do Gruży z zamarzłym Jeziorem Bezpostaci, śnieżystym Jeziorem Nieruchomym, oraz lodowym Jeziorem Zwierciadlanym, na koniec zaś wejdziemy w Sowicskały i dotrzemy do Jeziora Martwego Morza. Martwica wpada w nie z dwóch stron. Wzdłuż całej krawędzi Weli, czyli jej północnego skraja, nachodzą się rozliczne Pustosze, będące miejscem wieczystego snu tych, którzy już nigdy się nie obudzą. Można w nie wejść, ale wyjść już się nie da. Ten obszar zwie się Ciszcem albo Martwiskiem.


Jeden z wpusków Pąci Lelija mieści się przy Bramie Ciszy, a drugi niewiele dalej, na wysokości Śnieżnego Jeziora. Obydwa są w skale tak wysoko, że nie da się zeskoczyć prosto na dno nawi. Zejście wymaga sprytu i umiejętności, bo nawet drabiny są tutaj nieprzydatne. Skała nie jest jednak lita, a na pewnej wysokości zaczynają się skalne schody, nazywane Schodnią Otchłani.


Ręce Boga Wiara Przyrodzona


Mit odtworzono na podstawie podań wszystkich Słowian i Bałtów.

Copyright © by Czesław Białczyński, all rights reserved ® by Zdzisław Beksiński

Czesław Białczyński. Polecane księgi o mitologi
Słowian, Istów i Skołotów
Księga Tura i Księga Ruty