Bóstwo Licho


Bóstwo Licho, dziecko Plątwy i Przepląta. Włada wszystkim co nieznane i niewiadome, a także ukrywa co jej się podwinie pod rękę. Pani Nieznanego, Władczyni Niczego, Wielki Porywacz. Postacie-wcielenia: Lisza, Pastwa-Pacwa i Chowaniec-Tszcza. Polskie, ukraińskie, bułgarskie czy macedońskie odniesienia wiążą licho z pojęciami zła, głupoty, nieszczęścia i nieparzystości. W mowie potocznej wszystkich krajów słowiańskich występują wciąż jeszcze liczne powiedzenia w rodzaju: „Nie szukaj dobra w lichu”, „Licho nie śpi”, „Niech cię licho porwie”. Wszystkie one nawiązują do dawnej pozycji bogini Licho, zdegradowanej przez chrześcijaństwo do roli demona.



kolovrat


LICHO

Ród: Plątowie


Zajmowany krąg:


Pochodzenie:
Dziecko Plątwy i Przepląta.


 Postacie-wcielenia (równe miana):
Lisza, Pastwa-Pacwa i Chowaniec-Tszcza


Inne nazwania jego osoby (przydomki):
Pani Nieznanego, Władczyni Niczego, Wielki Porywacz.


Funkcje, zakres działania:
Włada wszystkim co nieznane i niewiadome, a także ukrywa co jej się podwinie pod rękę.


Narzędzia czarowne – oznaki władzy:
Posługuje się Miotłą-Wymiotłą a jej atrybutami są także Kłódka i Klucz.


Pomocnicy (Stworze – bogunowie):
Liszki (Chowańce, Odnogłazki, Triechgłazki, Jednoocze, Trójocze)


Żona-Rodzeństwo:


Dzieci, potomkowie:


Przynależny Miesiąc:


Funkcje psychiczne – uczucia, odczucia:


Patron dla:


Romanse:


Wrogowie:


Przyjaźnie:


Co dobrego lub złego darował, zrobił ludziom: Raczej nieprzychylna ludziom.


C.D.N.


Źródło artykułu – Czesław Białczyński


Czesław Białczyński. Polecane księgi o mitologi Słowian, Istów i Skołotów –  Księga Tura i Księga Ruty 


kolovrat


Tyny podległe Tumowi Jaruna-Jaryło

Bogowie Żywiołów:
1. Tyn Wiłów-Borowiłów (Kieniów): Borowił, Lesza-Borana, Boruta, Wilec, Rokita
2. Tyn Wodów: Wąda-Węda, Wodo-Wełm, Śląkwa-Dżdża, Wodnik, Wodyca

Bogowie Mocy:
3. Tyn Mokoszów: Makosz, Mokosza, Wid-Wij, Dodola
4. Tyn Plątów: Przepląt, Plątwa, Mąd, Licho
5. Tyn Dziewów: Kupała, Dziewanna, Krasatina, Dzildzielija


kolovrat


Tyn Plątów


Przynależność:
Twer Swąta, Trzem Białobogi, Tum Jaruny, Tyn Plątów


Członkowie rodu:
Przepląt, Plątwa, Mąd, Licho


Główność:
jednogłowy


Główny przybytek, miejsce przebywania:
Ziemia, Wela, Niebo


Atrybuty żywe:
Chebd (bez czarny) i Czeremcha, Kozioł, Przepiórka (przepierzyca) i Jemiołuszka, Fiołek, Rosiczka, Oset Przepłoch i Kąkol, Motyl Preperuga


Kamień:
Czarna Perła


Minerał:
Piasek


Rzecz:
Wiklina


Maści (barwy):
Szara


Czerty i rezy (liczby):
Czerta 2, Liczba 2


Taje (guzły) i gramoty (zapisy, sjenowity, wici):
Taja E, Gramota f


Niwa (symbol):
Niwa Splotu


Tyn:
Czarny Dwór


Miesiąc:


Wieńce i ofiary:


Obrzędowy wypiek (potrawa, obiad – potrawa obiata):
Mike to rodzaj obrzędowego placka, świętego pieczywa Plątów


Czesław Białczyński. Polecane księgi o mitologi Słowian, Istów i Skołotów – „Księga Tura” i „Księga Ruty”


kolovrat


„Wspólne dziecko Plątwy i Przeplata zwane Licho.
W czasie Bitwy o Welę między Mogtami, przyszła chwila, kiedy Welesowie z Morami zdobyli tak wielką przewagę w walce o Krainę Zmarłych, że się zdawało, iż całkiem zwyciężą. W zamiarze Boga Bogów ta część Buły-Byty, z której powstała Wela, nie miała być zamieszkana wyłącznie przez zmarłych. Stąd oboje Plątowie mogli się włączyć w ową walkę i uczynić to z pożytkiem dla ładności wszego świata. Przepląt ze swoją żoną-siostrą Plątwa poczęli córkę, Licho. Niektórzy żercy prawią, że nie wiadomo, czy była to córka, czy syn, i Licho nie ma, według nich, w ogóle płci. Jest prawdą, że nikt nie słyszał o jej żadnych dzieciach, poza Liszkami (Lichoradkami), które jednak powstały po prostu z pocięcia ciała potwora, a nie z ciała bogini. Poza tym utrzymują, że zawsze pozostawała niewidzialna. Wołchwowie ze wschodnich kapiszt Licho-Liszy powiadają jednak, że jest ona jednooką, wychudzoną brzydulą. Istnieje również pogląd kudiesników z Semycza, że Licho ma troje oczu. Różnorodność wieści o wyglądzie owej bogini świadczy raczej, że nikt jej nigdy nie widział, jest więc najpewniej niewidzialna.

W każdym razie, kiedy się narodziła, nad całą Welą zaległ nieprzebyty opar-mgła, ćmica płatowa – to właśnie była Licho. To pierwsze dziecko Plątów od samego początku było łapczywe. Poczęło grasować po Niebiosach i wciągać do swej nory to i owo, odbierając Żywiołom i Mocarzom spokój. Powstał na Weli wielki zamęt. Ginęły rzeczy, a nawet całe połacie ziemie. Welesowie zaczęli oskarżać o kradzież Morów, a ci ostatni o to samo Welesów. Przez zamieszanie Welesowie pokłócili się z Morami i zupełna władza nad całą Welą wymknęła się im z rąk.”




Licho ma przydomki Lisza, Pastwa-Pacwa i Chowaniec-Tszcza.

W mitach i podaniach wschodniosłowiańskich Licho przedstawiano jako olbrzymkę pożerającą ludzi lub wychudzoną jednooką kobietę. Słowacki wyraz lih znaczy nieparzysty. Także polskie, ukraińskie, bułgarskie czy macedońskie odniesienia wiążą licho z pojęciami zła, głupoty, nieszczęścia i nieparzystości. W mowie potocznej wszystkich krajów słowiańskich występują wciąż jeszcze liczne powiedzenia w rodzaju: „Nie szukaj dobra w lichu”, „Licho nie śpi”, „Niech cię licho porwie”. Wszystkie one nawiązują do dawnej pozycji bogini Licho, zdegradowanej przez chrześcijaństwo do roli demona.

W języku bułgarskim lichujaznaczy oszukiwać, przechytrzać, w ukraińskim łychowaty – wyrządzać zło, ograbiać. Ogólnie najpełniejszy opis Licho przechowali Rosjanie. W ich języku lichoj, lich, licha, licho – zły, niedobry, powodujący szkodę, zepsuty, podstępny, obłudny, gniewny, mściwy, złośliwy, trudny, surowy, powodujący biedę, ale jednocześnie lichoj – większy, śmiały, dzielny, silny, smutny, bystry, rączy, zwinny, zawadiacki.

Łużyczanie widzą w pojęciu lich takie znaczenia, jak próżny, goły, pusty, fałszywy, ale i wolny, swobodny.

Także Białorusini przypisują temu słowu znaczenia dwubiegunowe: gniewny, pozbawiony wartości, zły, nieszczęśliwy, ale i dziarski, chwacki, słynny.

W czeskim wyraz ten posiada znaczenie: fałszywy, obłudny, zły, zły duch, mara, czarownica, straszydło, a zarazem – pieszczotliwy, pochlebiający, w słowackim oznacza: straszydło, czarownicę, ale znaczy też pochlebny.

We wszystkich krajach jest to słowo skojarzone z pojęciem nadmierności, nieparzystości, złego ducha lub diabła. Powyższe fakty świadczą o dawne i pozycji bogini w panteonie starosłowiańskich bóstw. Dodatkowy argument za boskim pochodzeniem Licho to wspólny indoeuropejski rdzeń leżący u podstawy niemieckiego Licht – światło, jasny i słowiańskie gołuna – blask, jasność (od tego pierwiastka w obu grupach języków pochodzi wspólny wyraz lichtarz – świecznik, latarnia).

Powyższe spostrzeżenia dotyczą też bogunów, duchów pomocniczych bogini Licho, zwanych Liszkami lub Lichoradkami. Wszędzie łączą się one z pojęciem zła, złośliwości, złożyczenia i złoczynienia. Ich nazwę jako przynoszących choroby przypisano w późniejszych, chrześcijańskich czasach na Rusi samym chorobom, np. febrze-zimnicy, ospie i innym.

Lichmanić znaczyło w staropolskim zwodzić i oszukiwać, czyli licho maniti (rus. mamić i źle czynić). Pewien związek ze znaczeniem wyrazu lichowykazuje również słowo lico – fasada, zewnętrzność. Oblicze to prawdziwa, właściwa strona przedmiotu, rzeczy, w odróżnieniu od odwrotnej. Określenie wróżebnego rzutu monetą, które przetrwało do naszych czasów jako cetno i licho (orzeł i reszka), zostało przeniesione z obrzędów wróżenia patyczkami, gdzie liczba parzysta była znakiem bogini Cetny (czystej, symbolizowanej przez orła), a nieparzysta wróżyła źle i należała do Licho.

Bliskie znaczeniowo są również pojęcia liczby liczenia, więc i liczykrupy czy Liczyrzepy – demonicznej postaci znanej ze Śląska, która powstała jako postać mityczna z połączenia dwóch bytów: Licho i Rzepióra. Zwierzęta takie, jak lis czy łaska (łasica), nazwy włochatych gąsienic, larw i gatunków motyli czy gatunków grzybów w różnych krajach słowiańskich również zdają się mieć bliski związek z postacią bogini Licho.

Przydomek Lisza ma podobne znaczenie jak opisany powyżej. Liszyć znaczy bowiem we wszystkich językach Słowian to samo: zbyteczny, niepotrzebny, nadmierny, zbędny, pozbawiać czegoś, odstraszać, odstręczać, tracić, stronić, unikać, różnić się, uwalniać się od czegoś, odebrać, ogołocić, cierpieć niedostatek. Tutaj do wspólnego kręgu dochodzą także takie znaczenia jakliszaj – choroba skóry, szpetna narośl, lisza – plama na skórze, liszan – szalej jadowity, roślina trująca, zawierająca cykutę (alkaloid znany od starożytności i używany w celach trucicielskich).

Przydomek Paść-Pastwa nawiązuje do takich znaczeń, jak pułapka, wnyki, przepaść – jama bez dna, ćma, ciemność, błoto, grząskość. Bliskie są takie określenia, jak paciep (archaiczne słowo oznaczające ćmę – ciemność i miejsce zatopione) oraz pacwa – potwór. Od imienia i postaci potwora Pacwy pochodzą chyba takie nazwy, jak serbskie pa(r)cow – szczur, litewskiepaciuk – wieprz, a także staropolska nazwa szczura – pac. Skojarzenia te opisują Licho-Paść-Pacwę, jako mocno pachnącą, mającą sierść szczeciniastą i wygląd pomiędzy szczurem a wieprzem. Pacwa znaczy dziwoląg, licho. Pacyna oznacza bryłę gliny, grudę soli, na Śląsku zaś bochen np. chleba, zatem pacyna mogła być obrzędowym pieczywem przeznaczonym dla Licho.

Najczytelniejszy jest ostatni przydomek, Chowaniec, który określa Licho jako boginię chowającą przedmioty, niecnotę (znów w odróżnieniu od Cetny-Cnoty) pożerającą przedmioty (nykti – unicestwiać).

Istyjskim odpowiednikiem Licho jest Tartois (Troty-tojas Kirbikstu – Zaklinacz i Pożeracz Iskier).


Źródło artykułu




Rzeczą, z której Licho jest najlepiej znane to kuszenie. Szuka ono ludzi szlachetnych i prawych, aby sprowadzić ich na złą drogę i w ten sposób zniszczyć. Szepce do nich różne kłamstwa, w dzień i w nocy, tak, że człowiekowi zdaje się, że rozmawia ze swoimi myślami i że rozważa własne pomysły, podczas gdy w rzeczywistości słucha jedynie zgubnych podszeptów Licha. Licho nigdy nie śpi, stale węszy gdzie by tylko więcej szkód wyrządzić. Tym, którzy na cudzą szkodę działają chętnie pomaga, ale zaraz potem ich samych niszczy, tak, że często nie zdążą się nawet nacieszyć skutkami własnych postępków. Na Licho nie ma innego sposobu jak tylko cierpliwie znosić psoty i niewzruszenie trwać w cnocie uczciwości aż w końcu demon widząc, że nic tu nie zdziała sam odejdzie. Czasem trzeba na to czekać latami a czasem już po kilku tygodniach Licho wie, że nic nie poradzi wobec niezachwianej ludzkiej woli trwania przy tym, co dobre i odstępuje, zanim jeszcze narobi poważniejszych szkód.


https://mitologie.wordpress.com/boginie-i-bogowie-od-a-do-z/




„Legenda głosi, że w czasach rzymskich na wzgórzu nad jeziorem, pośród prastarych drzew znajdowała się pogańska świątynka, w której czczono szatana, zwanego po słowiańsku “Licho”. W wyznaczone miejsce przychodzili ludzie, aby się modlić do wyciosanego w granicie bałwana, składać mu ofiary i odprawić gusła i zabobony. W 1969 r. odkopano na wzgórzu tajemnicze głazy i kamienie, pochodzące prawdopodobnie z rozbitego pogańskiego ołtarza ustawionego przed posągiem, a także kamienie rytualne, które służyły do pogańskich obrzędów kultowych.

(…) W czasach rzymskich wiódł tędy szlak handlowy zwany „szlakiem bursztynowym”, ciągnący się od Morza Bałtyckiego do Morza śródziemnego. Pierwsza historyczna wzmianka o Licheniu pochodzi z 1151 r., kiedy to Piotr Dunin postawił granitowy krzyż w połowie drogi między Grąblinem a Licheniem, znacząc tym samym szlak z Kalisza do Kruszwicy. Historyczny krzyż stoi dzisiaj na licheńskim rynku.”


http://www.lichen.biz/historialichenia.php




„Choć wszystko zdawało się iść ku dobremu, tak naprawdę wciąż było dwoje niezadowolonych – Czarnogłów i Białoboga. Zatem ona wezwała przed swe trójoblicze Plątwę, a on przywołał Przeplata. Nie wiadomo, czy to przez owo spotkanie, czy też z innych powodów przyszło wtedy na świat Licho, pierwsze dziecko Plątów. Od same go początku było niewidzialne i łapczywe. Poczęło grasować po Niebiosach i wciągać do swej nory to i owo, od bierając Żywiołom i Mocarzom spokój.”




„… Ożywienie zduszów w Nawiach. Smutek i zwątpienie zapanowały w duszach Młodych Jednogłowych. Nikt nie wiedział, co począć. Pomysł poddała jednak Licho. – Wszak – powiedziała – Nawie są pełne zmarłych ludzi. Dajmy im ciała i tchnijmy w nich żywot, a uczynimy armię liczniejszą niż ktokolwiek może sobie wyobrazić. Tak też zrobiono, chociaż nie było to wcale proste…”


Czesław Białczyński. Polecane księgi o mitologi Słowian, Istów i Skołotów – „Księga Tura” i „Księga Ruty”